Każdy ma swój własny sposób na marynowane grzybki.
Te są wg przepisu mojej mamy.
Wszystkie składniki dodajemy "na oko”;)
Kierujemy się smakiem i intuicją....
grzybki leśne ( najlepiej malutkie i średniej wielkości )
woda
kilka łyżek octu
sól
liście laurowe
ziele angielskie
małe marchewki
cebula
cukier
czerwona papryka
czosnek
Grzyby oczyszczamy i chwilę blanszujemy na wodzie z octem i cukrem.
Osobno gotujemy zalewę z wody, octu, cukru, liśćmi laurowymi i zielem angielskim.
Czasem dodajemy cynamon i kilka goździków.
Grzyby przekładamy do słoiczków.
Dodajemy kilka plasterków cebuli i czosnku oraz papryki i marchewki.
Zalewamy cudowną miksturą.
Zakręcamy i gotujemy ok godziny.
Na zimę będą jak znalazł :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszelkie komentarze i sugestie mile widziane :)