Po raz pierwszy robiłam dziś bezy.....
Z jakim skutkiem okaże się za jakieś dwie godziny.
Mam nadzieję, że będą dobre :)
WYSZŁY PYSZNE ! ! !
WYSZŁY PYSZNE ! ! !
użyłam:
3 białka
9 łyżek drobnego cukru
szczypta soli
szczypta soli
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Miska bądź naczynie, w którym ubijamy nie może być mokre.
Najlepiej aby było metalowe lub szklane.
W plastikowym mogą nam się nie ubić.
Jak już piana będzie na tyle sztywna, że nie wyleci nam z naczynia będąc spodem do góry można zacząć stopniowo dodawać cukier. Cały czas ubijać, dopóki cukier się całkowicie nie rozpuści.
Powinna nam wyjść piękna błyszcząca piana.
Gotową masę przełożyć do rękawa cukierniczego lub do woreczka i obciąć końcówkę.
Pianę wycisnąć na papier do pieczenia w takich formach jakie będą nam potrzebne.
Ja zrobiłam większe okręgi gdyż chcę je przyozdobić truskawkami.
Może nie wyglądają one najładniej ale jak już wspominałam jest to mój pierwszy wykon.
Może nie wyglądają one najładniej ale jak już wspominałam jest to mój pierwszy wykon.
Jest kilka szkół co do pieczenia bezy.
Dziś wybrałam opcję 110*C na 1,50 godz.
Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Truskawki dokładnie umyć. Usunąć szypułki.
pokroić na mniejsze części. Zmieszać z serkiem homogenizowanym.
Tak to sobie wymyśliłam. A co !
Truskawki dokładnie umyć. Usunąć szypułki.
pokroić na mniejsze części. Zmieszać z serkiem homogenizowanym.
Tak to sobie wymyśliłam. A co !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszelkie komentarze i sugestie mile widziane :)