Zupa powstała w przypływie głodu.
W lodówce miałam odłożoną sporą porcję bulionu, poszperałam jeszcze w szafce i znalazłam przywiezione z Chin opakowanie suszonych glonów.
Sama nie wiedziałam dokładnie jak ich użyć ( po chińsku niestety nie czytam ),
działałam więc intuicyjnie.
Składniki na 2 porcje:
2 garści suszonych glonów
kilka liści lodowej sałaty
5-6 plasterków imbiru
1/2 papryczki chilli
2 łyżeczki sosu rybnego
2 łyżeczki sosu sojowego jasnego
1 łyżeczka octu ryżowego
Do bulionu dodać posiekany imbir.
Do miseczek na zupę pokruszyłam sporą ilość glonów.
Dodałam kilka liści pokrojonej sałaty lodowej.
Posiekana drobno papryczkę chilli.
Na jedna miseczkę dodałam również po łyżeczce sosu rybnego i sojowego oraz pół łyżeczki octu ryżowego.
Wszystko zalałam gorącym bulionem z imbirem.
Glony natychmiast zmiękły i były pyszne :) nadały zupie charakterystycznego smaku.
Zupa smakowała podobnie do zupy miso.
Następnym razem dodam jeszcze pokrojony drobno por :)
Lubię :)
dziękuję za udział w akcji i zapraszam do zgłaszania kolejnych propozycji :-)
OdpowiedzUsuń