Dobrą galaretką nigdy nie pogardzę, a zwłaszcza tą przygotowaną przez moją mamę.
Jest pyszna i lekka :)
6 ćwiartek kurczaka
4-5 marchewek
1-2 pietruszki
4-5 jajek
4 ząbki czosnku
1 cebula
1/2 selera
2 paczki żelatyny
natka pietruszki
ziele angielskie
4 liście laurowe
szczypta Vegety
sól
pieprz
natka pietruszki
groszek konserwowy
Ćwiartki kurczaka umyć i zalać wodą.
Gotować na małym ogniu, tak jak rosół z liściem i zielem angielskim.
Po około pół godzinie dodać warzywa ( w całości ).
Doprawić przyprawami.
Jak warzywa zmiękną i mięso zacznie odchodzić od kości wyjąć je z rosołu.
Doprawić posiekanym drobno czosnkiem i jeszcze chwilę podgotować.
Wyłączyć i dodać rozpuszczoną żelatynę.
W razie potrzeby jeszcze doprawić.
W tym czasie mięso oddzielić od kości.
Jajka ugotować na twardo i pokroić w plasterki.
Marchew i pietruszkę pokroić na cienkie plasterki.
Wszystko poprzekładać do miseczek ( natkę, jajka, groszek, marchewkę i pietruszkę).
Delikatnie zalać wywarem.
Zostawić w chłodnym miejscu do ostygnięcia i przełożyć do lodówki.
Jak galaretka się zetnie podawać skropioną sokiem z cytryny lub tradycyjnie octem.
Spotkałam się też z wersją z pokrojoną w kostkę cebulą.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszelkie komentarze i sugestie mile widziane :)