Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rosół. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rosół. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 9 sierpnia 2016

Zupa z pokrzywami






Na balkonie wyrosła mi bardzo piękna Pani Pokrzywa. 
Nie chciałam aby się zmarnowała, wszak ma wiele cennych składników i witamin.
Babcia opowiadała mi jak w czasie wojny i tuż po gotowano zupę z pokrzyw, lebiody itp...
Zrobię zupę!
I zrobiłam :) Na rosole, który mi został z wczoraj...

Składniki:
około 3 l rosołu drobiowego ( z marchewką, pietruszką itd )
około 1 pełny durszlak liści świeżej pokrzywy
pół pęczka koperku
pół pęczka natki pietruszki
garść liści selera
2 cebule
3 ząbki czosnku
1 łyżka masła
3 łyżki sosu sojowego jasnego
+
opcjonalnie sok z cytryny do doprawienia 

Z rosołu wyjąć warzywa i pokroić w mniejsze kawałki.
Cebulę pokroić w większą kostkę i wraz z posiekanym czosnkiem zeszklić na maśle.
Dodać do tego pokrojone marchewki.
Chwilę przesmażyć i wrzucić do rosołu.
Pokrzywę pokroić w rękawiczkach na mniejsze kawałki i również wrzucić do zupy.
Dodać posiekaną natkę i koper.
Doprowadzić do zagotowania i zmiękczenia pokrzywy.
Doprawić do smaku sosem sojowym.
Pyszności ! ! !
Sama byłam zaskoczona jak dobrze smakuje.
Podawać z ( do wyboru ale nie koniecznie):
ćwiartką cytryny do zakwaszenia,
łyżką jogurtu greckiego,
makaronem,
jajkiem na twardo 

Smacznego ! 
Co sądzicie o takim wykorzystaniu pokrzywy?
Wszelkie komentarze i sugestie mile widziane :)

sobota, 18 października 2014

Rosół na niedzielę i nie tylko :)



W większości polskich domostw, co niedziela na stole gości ROSÓŁ :)
Każdy ma na niego swój przepis przekazywany z pokolenia na pokolenie.
LUBIĘ LUBIĘ LUBIĘ !!!
Ja na jego bazie przygotowuję 90%moich zup :)
Nie rzadko część jego zostawiam sobie do "podlewania" innych dań...

Zwykle gotuję wielki garnek rosołu, tym razem jednak gotowałam go u przyjaciółki, która miała 
około 5-6 litrowy.

Składniki:
3 podudzia kurczaka
ok 250g wołowiny
4-5 marchewek ( ja lubię marchewkę z rosołu więc dodaję jej dużo)
3 pietruszki
1 mały seler
1/2 pora
1 cebula
natka pietruszki 
kilka liści selera
sól
czarny świeżo mielony pieprz

Mięso dokładnie umyć i włożyć do zimnej wody. 
Gotować na wolnym ogniu.
Wszystkie warzywa obrać i umyć. 
Cebulę "podpiec" na ogniu.
Jak wiadomo rosół powinien się dłuuugo gotować na wolnym ogniu aby był klarowny,
 warzywa więc wrzucam najwcześniej po pół godziny gotowania mięsa.
Pod koniec dodaję natkę i liście selera.
Doprawiam solą i pieprzem.
Kiedyś w kolejce narzeczony podsłuchał radę starszej Warszawianki. 
Ona do rosołu dodaje buraka aby miał ładniejszy kolor.
Raz przetestowałam i był całkiem smaczny. Nie było czuć buraka.
Swój rosół gotowałam około 3-4 godziny ale znam osoby, które gotują go dłużej.

A jakie są wasze sposoby na rosół?

Miłej niedzieli :)

Imieniny u cioci