To są przekrojone grzyby słomiane.
Uwielbiam tajską kuchnię, przede wszystkim za jej smak a także za dbałość o świeżość produktów i szybkość w przygotowaniu.
W niecałe pół godziny można przygotować pyszne i aromatyczne danie.
Tym razem zabrałam się za tajskie żółte curry w wersji wegetariańskiej.
Zawsze dbam o to aby moje dania były smaczne i zdrowe, a jak przy okazji dobrze wyglądają jestem w pełni usatysfakcjonowana ;) wszak jemy również oczyma.
Składniki na około 4-6 porcji:
1 l mleka kokosowego lub 0,5 l mleka kokosowego i 0,5 l śmietanki kokosowej
8-10 liści limonki kafir
250 ml bulionu warzywnego ( ale nie koniecznie )
1 duży batat
5 mini bakłażanów
1-2 średnie cebule
10 sztuk okry ( można ją zastąpić np. fasolką szparagową )
pół czerwonej papryki
10 pomidorków koktajlowych
pół puszki przekrojonych na pól grzybów słomianych ( lub szklanka boczniaków)
pęczek tajskiej bazylii
świeża kolendra
1 paprychka chilli
3 łyżki pasty yellow curry ( jedna mała saszetka wystarczy )
2-3 łyżki sosu rybnego
1-2 łyżeczki brązowego cukru
2/3 szklanki ryżu jaśminowego
Wszystkie warzywa pokroić w dosyć duże kawałki. Pomidorki na pół lub mogą zostać w całości.
Okra wymaga dodatkowego przygotowania. Należy ją obgotować 1-2 minuty w wodzie z łyżeczką octu i cukru, aby pozbyć się śluzu.
Bakłażana można zamoczyć w wodzie z cytryną aby nie był gorzki i nie zbrązowiał.
Cebulę pokroić w piórka.
Kolendrę i papryczkę chilli drobno posiekać. Bazylię oberwać z gałązek i podzielić na pół.
Każdy doda je sobie na talerzu wg uznania.
Przystępujemy do gotowania :)
Ryż ugotować wg przepisu na opakowaniu.
Na dno garnka wlać ok 100 ml mleka kokosowego, podgrzewać mieszając do momentu zgęstnienia i dodać pastę curry. Połączyć na jednolitą masę.
Wlać resztę mleka kokosowego, lub tak jak pisałam wcześniej , mleko i śmietankę kokosową.
Dodać łyżkę sosu rybnego, łyżeczkę cukru, liście limonki kafir i doprowadzić do wrzenia.
Dodać warzywa kolejno wg ich twardości pamiętając, że mają one pozostać chrupkie. Nie powinny się rozgotować.
Ja zaczynam od batatów, po jakichś 5 min dodaję bakłażany, po kolejnych 3-5 min dodaję paprykę i okrę.
Za chwilę grzyby i cebulę.
Spróbować czy smak się zgadza, jeśli nie dodać jeszcze łyżkę, dwie sosu rybnego uważając aby z nim nie przesadzić. Powinno być lekko słodkawe.
Na sam koniec, już po wyłączeniu palnika dodać liście bazylii tajskiej i pokrojone pomidorki koktajlowe.
Curry podać z ryżem, najlepiej w głębokich talerzach.
Każdy ma swój ulubiony stopień ostrości dania więc ja papryczkę chilli podaję osobno, tak samo robię z kolendrą i bazylią.
SMACZNEGO ! ! !
Jak zwykle czekam na Wasze opinie i komentarze.
Z tym przepisem biorę udział w konkursie:
Na koniec miła niespodzianka.
Dla moich czytelników, na hasło: ZDROWE-GOTOWANIE,
10 % zniżki na produkty #Ambition w sklepie dajar .
#Ambition
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszelkie komentarze i sugestie mile widziane :)