środa, 23 grudnia 2020

Pasztet z królika prosty przepis




 

Nie spodziewałam się, że zrobienie pasztetu może być tak proste.Nie wiem też dlaczego nazywa się on pasztetem z królika skoro jest tam kilka innych rodzajów mięsa ;)

Najwięcej czasu zajmuje zmielenie mięsa, ale w dzisiejszych czasach mało kto używa ręcznej maszynki więc powinno pójść gładko z jakimś elektrycznym sprzętem.

Składniki, których użyłam:

1/2 królika ( ta z tylnymi łapami )

1/2 kg surowego boczku

1 kg karkówki

1/2 kg wątróbki drobiowej

3 marchewki

1/2 selera 

1 pietruszka 

2 cebule

4-5 liści laurowych

kilka kulek ziela angielskiego

kilka kulek jałowca

sól

pieprz

1 duża łyżka majeranku

1 duża łyżka 

1 duża łyżka estragonu ( może być tez cząber ale nie udało mi się kupić )

5 jaj

1 szklanka białego wina

1 bułka 

suszone śliwki

suszona żurawina

suszone pomidory

orzechy włoskie

2-3 łyżki bułki tartej

1-2 łyżki masła lub margaryny


Mięso umyć, osuszyć i obsmażyć na patelni, tak aby pozamykać pory.

Przełożyć do naczynia, w którym będziemy je zapiekać. Zalać winem, dodać zielę angielskie, liście laurowe, jałowiec, cebulę , marchew i pietruszkę.

Piec w ok 180*C przez ok półtorej godziny.

W tym czasie delikatnie przesmażyć wątróbkę, może być na odrobinie masła. 

Też tylko tak aby się delikatnie ścięła.

Upieczone mięso wyjąć z piekarnika, poczekać aż przestygnie, przemielić i dodać do niego resztę składników. również zmieloną wątróbkę i warzywa.

Bułkę namoczyć w powstałym wywarze i dodać ją do mięsnej masy.

Do zmielonego mięsa dodałam ok 3/4 szklanki wywaru powstałego w trakcie pieczenia.

Całość wymieszać na jednolitą masę.

Keksówki wyłożyć papierem do pieczenia, obsmarować margaryną lub masłem i poruszyć bułką tartą.

Z tej ilości wyszło mi mnw 4 keksówki pasztetu.

Podzieliłam mięsną masę na 4 części i do każdej dałam inny dodatek. 

Dla przykładu, wsypać małe opakowanie żurawiny do 1/4 części mięsa, dokładnie wymieszać i przełożyć do keksówki.

Powstały pasztety ze śliwką, z żurawiną, z suszonymi pomidorami i jeden z włoskimi orzechami.

Piec ok godzinę w 180*C.

Do piekarnika włożyłam również mały pojemnik z wodą.

Gotowe. 

Więcej opisu niż całej pracy więc bardzo polecam tym, którzy dobrnęli do końca :)

Z przyprawami można poszaleć wg własnego smaku, może być więcej lub mniej.

Ja zawsze dodaję na oko i próbuję w trakcie.







Smacznego !



poniedziałek, 7 grudnia 2020

CYTRYNÓWKA NA MIODZIE

 Cytrynówka Justy ;)

Nadszedł czas na moją pierwszą cytrynówkę. 

Podpytałam trochę tych, którzy mają w tej dziedzinie spore doświadczenie, trochę poczytałam i trochę dałam od siebie. 

Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Składniki:

8 soczystych cytryn 

1 laska wanilii

ok 0,5 l miodu rzepakowego 

1 l spirytusu

1,2 l wody

2-3 łyżki cukru( jeśli będzie za mało słodka )

Cytryny dobrze sparzyć i wyszorować. 

Przekroić na pół i wrzucić do gotującej się wody. Można je delikatnie wycisnąć. 

Gotować przez 3-5 min. 

Całość zdjąć z ognia i wyjąć cytryny do przestygnięcia. 

Wycisnąć z nich cały sok i wraz z miąższem wlać z powrotem dowody, w której się gotowały.

Laskę wanilii przekroić na pół i delikatnie ją wydrążyć. Wszystko, włącznie ze skórką wanilii dodać do wody z cytryną. 

Dodać miód i mieszać do momentu aż się rozpuści. Jeśli mieszanka będzie zbyt kwaśna dodać więcej miodu bądź cukier. Ja osobiście preferuję bardziej kwaśne smaki więc próbowałam na bieżąco i stopniowo dodawałam miód.

Do cytrynowej mikstury wlać spirytus i wszystko połączyć ze sobą. 

Całość przelać do dużego słoja bądź innego naczynia, w którym nalewka będzie się macerować.

Szczelnie zamknąć i odstawić na 4 dni lub dłużej (niektórzy odstawiają do macerowania nawet na miesiąc).

Po tym czasie można przelać nalewkę do butelek. 

Niektórzy nie filtrują nalewek, jednak ja przelałam ją przez sito oraz gazę, świetnie sprawdzają się też filtry przelewowe do kawy.

Zabutelkowana nalewka powinna leżakować w chłodnym i ciemnym miejscu przez ok 2 tygodnie. Znam jednak takie osoby, które piją ją już następnego dnia. Wszystko zależy od Was.

Tak jak pisałam na początku, to moja pierwsza, eksperymentalna nalewka więc jeszcze nie mam pewności co z niej wyjdzie ;)

Smak już mi bardzo pasuje, więc po maceracji powinno być tylko lepiej.

Na Święta będzie jak znalazł, a może nie doczeka 😅

Dajcie znać w komentarzach, jak 

wasze nalewki. Może jakieś cenne wskazówki?

NA ZDROWIE ! 

Edit. Była tak dobra, że musiałam w odstępie tygodnia zrobić drugi słój.

Dodałam dodatkowo korzeń imbiru w sporej ilości oraz przez 4 dni, w oddzielnym słoiczku maceroałam w spirytusie skórki bez białych części. Po tym czasie wlałam do całości.

Polecam :)

#cytrynówka  #nalewka  #cytryny #napojewyskokowe

#nazdrowie #alkohol #miód #imbir